Miał zostać zabity za to,że zagryzał kury,teraz jest z nami Zaufał niestety tylko mnie (był bity i boi się smyczy itd. i tylko mnie pozwolił założyć obrożę po tym jak mu zrobiłam masaż(dziw,że mi na to pozwolił). Jest z nami od marca 2009. Uwielbia siedzieć w kwiatkach,bądź kraść te ścięte
tu z bratem w garażu u babci
Nie mam wielu jego zdjęć,ponieważ bardzo się boi aparatu i nie chcę go narażać na stres.
Nie możesz pisać nowych tematów Nie możesz odpowiadać w tematach Nie możesz zmieniać swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz głosować w ankietach